W dawnych czasach było powszechne prowadzenie rejestrów liczby dzieci w pojedynczej ciąży bez precyzowania metody zapłodnienia. Jednak we współczesnych czasach stało się zwyczajem odróżnianie zapłodnienia naturalnego od sztucznego, ponieważ to drugie często prowadzi do narodzin bliźniąt.
Jednak historia Sian William i Aarona Palfrey’a wyróżnia się, ponieważ wszystkie trzy córki zostały poczęte naturalnie, co doprowadziło do nadzwyczajnego zjawiska identycznych trojaczków. Ciąża była zaplanowana i pożądana, ale para początkowo spodziewała się tylko jednego dziecka.
Sian, 31-letnia pracownica agencji finansowej, rozumiała wyzwania wychowywania i pielęgnowania dzieci we współczesnym świecie. Jej młodszy mąż, Aaron, podzielał ten sam realistyczny punkt widzenia. Dlatego, gdy lekarz po raz pierwszy wykrył drugie bicie serca, a następnie trzecie, para odczuła mieszankę zdziwienia i niepokoju.
Jednak do 15. tygodnia, gdy stało się jasne, że spodziewają się trojaczków dziewczynek, przyjęli swój niezwykły los. Szanse na to, że jedno jajeczko da początek trzem istnieniom, to jedno na 200 milionów, dodawały jeszcze większego znaczenia podróży, na którą się zdecydowali.
Ponieważ córki są nie do odróżnienia wyglądowo, Sian używa różnokolorowego lakieru do paznokci, aby je rozróżnić. Zdecydowali się sprzedać swoją piękną Mercedes i zakupić przestronnego Land Rovera, który może pomieścić jednocześnie trzy foteliki samochodowe.
Niewątpliwie wychowywanie trojaczków stwarza trzykrotnie większe wyzwania w porównaniu do wychowywania pojedynczego dziecka, ale dla Sian i Aarona jest to szczególna nagroda, wyjątkowy dar.
W obliczu żałoby po stracie ojca i wszystkich dziadków w ubiegłym roku, Sian czuje, że jej córki przyszły „w samą porę“, aby wypełnić pustkę pozostawioną przez ich odejście. Dziewczynki otrzymały imiona Jorgi, Belle i Olivia, a ich ulubionym kolorem jest różowy, podobnie jak u ich matki.