89-letni miliarder i 27-letnia piękność. Jaki był los małżonków?

W 1994 roku popularna modelka Anna Nicole Smith wyszła za 89-letniego bogatego starszego mężczyznę, Jamesa Howarda Marshalla II. Te relacje natychmiast zaczęły być żywo dyskutowane przez opinię publiczną. Ludzie wierzyli, że Anna była materialistką i egoistką, wyszła za mąż tylko dla sławy i pieniędzy. A wszyscy współczuli Jamesowi i nie rozumieli, jak mógł uwierzyć w tak oczywiste oszustwo.

Co doprowadziło do tak niezwykłego związku? Dowiedzmy się więcej. Anna Nicole Smith cieszyła się ogromną popularnością w latach dziewięćdziesiątych. Pojawiała się w magazynach dla mężczyzn i grała w filmach. Ta atrakcyjna blondynka doskonale wiedziała, jak się przedstawić, aby odnieść sukces. Prawda jest taka, że jej uroda nie zawsze była z nią.

Modelka nosiła imię Vicki Lynn Hogan. Urodziła się i dorastała w zwyczajnej rodzinie, niczym się nie wyróżniała. Jej matka była jedyną osobą zajmującą się jej wychowaniem, a sama Vicki zawsze marzyła, żeby być jak Marilyn Monroe.

Pierwsze małżeństwo dziewczyny nie przyniosło jej szczęścia. Jej mąż ją opuścił, a ona została sama z dzieckiem. Aby zarobić na utrzymanie, zmuszona była podjąć pracę jako tancerka w nocnym klubie.

Wtedy Anna była brunetką, a jej sylwetka pozostawiała wiele do życzenia. Z tego powodu nie cieszyła się dużą popularnością w klubie. Dziewczyna praktycznie nie miała biustu i ogólnie rzecz biorąc, nie była atrakcyjna. Jednak starszy miliarder James Howard Marshall II zdołał dostrzec w niej urok i niezwykłość. Miał już ponad 80 lat.

Mężczyzna był potentatem naftowym, a także nauczycielem akademickim. W młodości, swoją drogą, wyróżniał się niesamowitą atrakcyjnością. Był dwukrotnie żonaty, obie małżeństwa trwały około 30 lat. Niestety, jego ostatnia żona zmarła, a dzieci dawno stały się dorosłe. James czuł się samotny. Najwyraźniej z tego powodu postanowił poślubić piękną dziewczynę.

Nie szczędził jej pieniędzy. Płacił za jej operacje plastyczne i kupował wiele drogich rzeczy. Kiedyś kupił dla niej biżuterię za 2 miliony dolarów. To właśnie z nim Anna stała się jasną blondynką i przyjęła pseudonim. Wydaje się, że w jej życie wreszcie wkradła się biała strona. Zaczęła pojawiać się częściej na łamach magazynów dla mężczyzn, czasami była zapraszana do programów telewizyjnych.

Modelka wzięła ślub z Jamesem w 1994 roku. Podczas uroczystości Anna miała na sobie białą suknię, a jej wybranek siedział na wózku inwalidzkim – przecież wiek zrobił swoje. Naturalnie, nikt nawet nie wierzył, że w tej relacji jest choćby ziarnko miłości.

Ale to małżeństwo uczyniło Annę sławną. Zaczęła częściej pojawiać się na ekranach telewizorów. Nawet została prowadzącą jednego z programów.

Między nią a jej mężem panowały bardziej przyjacielskie stosunki. Młoda dziewczyna rozjaśniła jego samotność, a on obdarowywał ją pieniędzmi i prezentami. To było korzystne dla obu stron małżeństwo, które nikomu nie przyniosło cierpienia.

Małżeństwo trwało 14 miesięcy. Kiedy James miał 90 lat, zmarł z powodu choroby zakaźnej. Warto zauważyć, że Anna zawsze dbała o niego i nie opuściła go do ostatniej chwili. I na pewno czekała na jego śmierć, planując, że odziedziczy coś po nim.

Ale sprytny staruszek nie zostawił swojej młodej żonie niczego. Była wściekła i wytoczyła proces, żeby chociaż coś zabrać swojemu pasierbowi. Sprawy ciągnęły się przez kilka lat, ale Anna niczego nie wyciągnęła.

Los modelki po śmierci Jamesa był raczej smutny. Przeżyła go tylko o 12 lat. W 2007 roku Anna zachorowała na zapalenie płuc i nie zdołała pokonać choroby.

Like this post? Please share to your friends: